2 dni mnie nie było...Jakoś nie miałam ochoty pisać.Z dietą wszystko dobrze.Troche się ogarnęłam!Bilanse są trochę wyższe jem tak z 1000k.Niedługo zbliża się okres boje się.Większość swoich dotychczasowych diet zawalałam w tym okresie.
Czwartek
Tuńczyk 300k
Serek wiejski 200k
Zupka chińska 320k
Jogurt 100k
Razem 920
Piątek
Kaszka x3 600k
Serek wiejski x2 400k
Razem 1000
Dziś
Mleko z makaronem 400k
Kaszka 3x 600
Razem 1000
Mleko z makaronem 400k
Kaszka 3x 600
Razem 1000
Nomi
Nie bój się, postaraj się tak zagospodarować czas, aby być zaabsorbowana jakimiś fajnymi zajęciami żeby nie myśleć o okresie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam tendencje do zawalania diet przy okresie :< Dużo wytrwałości Ci teraz potrzeba ♥ Dasz sobie radę :)
OdpowiedzUsuńNie martw się! Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! (^•^)
zagubionymotylek2018.blogspot.com
Nie martw się! Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! (^•^)
zagubionymotylek2018.blogspot.com
Jeśli będziesz jadła takie rozsądne ilości jedzenia, to powinnaś uniknąć okresowego napadu. Najwyżej pozwól sobie w najgorszy dzień na 1 oszukaną rzecz, żeby zapobiec rzuceniu się na najgorszy syf i będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki xoxo