środa, 7 marca 2018

Niecierpliwość

Witam kruszynki <3

Jestem strasznie niecierpliwa.Nie mam jak się zważyć i ciagle o tym myśle.Chce jak najwiecej jak najszybciej.Zaczelam kombinować i kalkulować co by było gdybym jadła np mniej.Już mi rozum odchodzi chce tylko schudnąć już teraz tak ze 20kg.Przecież jak zacznę się żywic 200-500 to zaczną się napady na bank.Już mi się chce ale jakoś kontroluje sytuacje. Wiec co by było jak bym jadła mniej?Założę się że głodzenie naprzemian z objadaniem.Zamknięte koło od którego bym się niszczyła i przytyła.

Dziś
Serek wiejski 200
Kaszka 200
Jogurt 200
Kubek jakiś 200
Razem 800

Nomi

5 komentarzy:

  1. Mimo wszystko przy odchudzaniu coś trzeba jeść. Im mniej mu się na początku dostarcza kcal, tym bardziej podatność na napad to raz, a dwa - organizm sie przywyczaja i zwalnia metabolizm :< I nici z chudnięcia :<
    Trzymaj się ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę. Nie popadaj w paranoję. Sana to przechodziłam. Teraz, jest już trochę lepiej, nie mam napadów, a jem max. 500 kcal.
    Trzymaj się i chudnij!

    zagubionymotylek2018.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż tak nisko nie można słońce, przy znacznym deficycie kalorii waga i tak spada, a jeśli się zaczniesz totalnie głodzić, to szybko się zaczniesz rzucać na jedzenie :/ Zostań przy tym jak jest, bo bilans bardzo ładny ♥
    https://spadajaca-gwiazdka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Lepiej powolutku. Pomysl sobie ze czas i tak upłynie, wiec lepiej chyba wybrać systematyczność niż taka formę która mogłaby u końcu tego czasu okazać się zgubna :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przytyłaś w tydzień więc i w tydzień nie schudniesz. Ucz się cierpliwości bo inaczej nie dasz sobie rady :)

    OdpowiedzUsuń